środa, 9 kwietnia 2014

Od Syberii C.D. Loser'a

Przed nami ukazała się urocza, wystawna restauracja. Przez dokładnie wyczyszczone szyby można było zobaczyć siedzących w środku ludzi, ubranych w eleganckie stroje. Stoliki były suto zastawione najwyborniejszymi potrawami, jakie można było tylko sobie wymarzyć - od zwykłych rolad nadziewanych warzywami, po koktajle z krewetek przystrojone aromatyczną miętą.
- Tędy proszę - uśmiechnęłam się, prowadząc Loser’a wąskim przesmykiem na tyły tegoż cudownego miejsca.
Usiadłam pod drzwiami prowadzącymi do zaplecza i zaszczekałam kilka razy. W środku rozległ się odgłos kroków, potem tłuczonego szkła, kilku przekleństw, aż w końcu zza drewnianej ramy wychylił się drobny, krępy chłopak. Miał może z szesnaście lat i jeżeli dobrze pamiętam, to (na jego nieszczęście) pracował na zmywaku. Owszem, posiadał ambicje na sławnego mistrza kucharskiego, ale początki jak na razie nie były dla niego zbyt przyjemne.
- Cześć Szymon. Przyprowadziłam właśnie kolegę, masz coś dla nas? - zapytałam się go, choć ten na sto procent nie zrozumiał ani słowa. Mimo to uśmiechnął się, pogładził mnie i Loser’a po głowie, po czym przyniósł w misce trochę pieczonej polędwiczki. - Smacznego. - dodałam, gdy zabieraliśmy się do jedzenia.
Po napełnieniu naszych żołądków, zaczęliśmy bez celu wędrować po centrum Beverly Hills. Nie unosiłam głowy, mówiłam cicho, a czasem odpowiadałam tylko krótkimi „Yhmm”. Jak duża część żywych istot, nie lubiłam ruchu po posiłku. Wolałam jak parka naszych kotów, Koko i Mello, wylegiwać się w słońcu i drzemać, przymykając jedno oko.
- Nie chciałbyś może położyć się pod jakimś drzewem czy coś? Jakoś niespecjalnie chcę teraz wybierać się na spacer, zwłaszcza, że mój brzuch został wypełniony po same brzegi - powiedziałam i zwróciłam wzrok na owczarka idącego obok mnie.
Loser wydawał się być psem radosnym, pozytywnym i optymistycznie nastawionym do świata. Zdecydowanie wolałam takie osoby do towarzystwa, niż zamknięte w sobie ponuraki. Aczkolwiek muszę przyznać, że osoby nieśmiałe są z pewnością ciekawszymi postaciami.

<Loser? Burżuazja, a jak xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz